- Kise, znów nie spałeś całą noc? - zapytała zmartwiona matka spoglądając na zaspanego blondyna.
Chłopak wsypał do mleka pierwsze lepsze płatki i powoli zaczął mieszać. Nie mógł zasnąć, i nie miał zamiaru powiedzieć dlaczego.
Kobieta wiedziała, że jej syn się zmienił, ale nie zamierzała pytać co do tego doprowadziło.
Albo kto.
- Zawiozę cię dzisiaj do szkoły. - powiedziała, a po chwili chłopak odszedł do prawie nietkniętego śniadania.
Droga do szkoły nie trwała długo, ale nie tego chciał Kise. On pragnął aby nagle zaczęła się palić, walić albo najlepiej żeby spadł na nią meteoryt.
Tak jednak się nie stało i blondyn bardzo długo przełamywał się żeby normalnie wejść do klasy. Na tych zajęciach siedzi razem z Aomine.
Kiedy tylko wszedł do klasy poczuł jego wzrok na sobie. Podszedł powoli do ławki i położył na nią swój plecak, a Ao zrzucił go z hukiem na podłogę.
Oczy wszystkich znalazły się na nich.
- Nie będziesz tutaj siedział. - warknął wpatrując się w niezrozumiałe spojrzenie blondyna, który ze spokojem podniósł swoje rzeczy i usiadł ławkę dalej.
Kuroko podszedł do ławki Kise i usiadł razem z nim.
- Masz jakieś plany na dzisiaj? - zapytał , uśmiechając się do niego.
Kise odwzajemnił uśmiech, ale i tak nie był szczery.
- Dzisiaj mam wolne popołudnie. - odparł cicho, ale na tyle głośno, żeby usłyszał to Ao.
I niebieskowłosy sam nie wiedział dlaczego ta wiadomość spowodowała u niego złość.
Przecież nie powinno go to obchodzić.
Ale kiedy rozmowa zaczęła im się układać, to Ao zaczął żałować swojego zachowania.
I nie mógł już dłużej tego słuchać. Zerwał się z miejsca do drzwi, ale wpadł akurat na nauczycielkę.
- Panie Aomine. Dokąd się Pan tak śpieszy? - zapytała zdziwiona poprawiając spadające z nosa okulary.
- Do toalety. - odparł, omijając ją.
Wpadł do niej jak dzikie zwierzę.
- Cholerny gnojek. Najpierw mówi mi takie rzeczy a potem umawia się z innymi. - warknął, uderzając z pięści w ścianę.
Zagryzł mocno wargę tak, że poczuł w ustach metaliczny posmak świeżej krwi. Ścisk w klatce piersiowej także dał o sobie znać. Jego serce jeszcze nie zamieniło się w jakiś pieprzony kamień.
- Co ja mam teraz zrobić...- wyszeptał, zsuwając się plecami po ścianie.
Po dwudziestu minutach w końcu zdołał przekonać siebie, że powinien z nim porozmawiać.Wyjaśnić to wszystko. Może wtedy ten cały chaos jakoś by się uporządkował.
Niebieskowłosy czuł, że to wszystko zaczyna go przerastać. I postanowił to zmienić.
Pewnie zebrał się z zimnej posadzki i powędrował do klasy. Kiedy tylko otworzył drzwi przywitało go spojrzenie blondyna.
Usiadł w ławce czekając na koniec tej nudnej lekcji.
Kiedy w końcu jego życzenie się spełniło pierwszą osobą, która opuściła klasę był Kise.Od razu podążył za nim.
Blondyn przetarł zmęczone brakiem snu oczy, i szedł prosto do wyjścia ze szkoły. Odpuścił sobie resztę lekcji. Jeszcze trochę i wszystko sobie odpuści.
Ao dogonił go i stanął przed nim blokując mu drogę wyjścia na ulicę.
- Aomine? - szepnął zaskoczony Kise.
- Chciałbym z tobą porozmawiać. - odparł pewnie.
Nie chciał jednak, żeby ta rozmowa przebiegała jak wcześniej. To nie powinien być krzyk.
- O czym? - zapytał lekko wystraszony.
- Nie mogę być dla ciebie obojętny. Wszedłeś do mojej głowy bez pytania i nie moge ciebie z niej wyrzucić. Tak. Myślę o tobię cały czas. Kiedy tylko ktoś z tobą rozmawia
czuję ścisk w piersi. - nie pozwolił aby jego głos zadrżał. Mimo, że blisko było mu do płaczu.
Kise stał nic nie mówiąc.W tamtej chwili Ao przekonał się, że milczenie jest najgorszą rzeczą jaka mogła spotkać go po tym wyznaniu.
- To nie jest dla mnie łatwe, Kise... - wyszeptał przybliżając się do niego kilka centymetrów. Ale dla blondyna to była tak duża bliskość o jakiej marzył przez
ostatnie tygodnie.
- Kocham cię, Ao... - wyłkał blondyn wycierając mokre od łez policzki rękawami koszuli.
Niebieskowłosy skinął głową, uśmiechając się objął go zupełnie jakby obejmował coś bardzo cennego. Czuł jak szybko koszula na jego ramieniu zrobiła się mokra.
- Zabiorę cie dzisiaj do siebie. - oznajmił muskając swoim policzkiem jego policzek.
Nareszcie!!
OdpowiedzUsuńDobry rozdział :3
Tyyyyyyle czekać... ;w; Kto to widział..
OdpowiedzUsuńAle rozdział spoczko...choć jak dla mnie za krótki...pisz to dłuższe, a nie XD
W końcu truszke miłości *O*
Pozdrawiam, ślę weny, czekam na next i życzę miłych wakacji (a przynajmniej tej drugiej połowy ) :*
Jejku nareszcie pojawił się rozdział *-* Opłacało się tyle czekać C: Rozdział super :) trochę krótki, ale co tam. Ważne, że jest :)
OdpowiedzUsuńNo nareszcie Aomine okazuje trochę uczucia :3 Ciekawa jestem cóż to wydarzy się dalej ;) Czekam z niecierpliwością na więcej :)
Weny życzę :3
Świetnie piszesz *o*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz się między nimi ułoży ^.^
~Weny
Czekam z niecierpliwością na więcej
OdpowiedzUsuń