Witam was, będą dwie albo trzy części tego opowiadania. Nie chciałam wszystkiego upchać w jednym dlatego je rozdzielę. Zapraszam do czytania i komentowania.
Shion czuł przyśpieszone bicie serca, płytszy oddech kiedy Nezumi tylko się do niego zbliżał. Wtedy uświadomił sobie, że jest w nim zakochany. Starał się pozbyć tego uczucia, ale bezskutecznie.Udawanie, że wszystko jest w porządku powoli go przerastało. Nezumi nie był taki głupi. Doskonale wiedział, że coś jest nie w porządku.
Shion postanowił zrobić coś, czego mógł bardzo żałować. Uciekł.
Tęsknił za wcześniejszym życiem. Za swoją matką. Ale nie zrobił tylko z tego powodu.
Bał się, że gdy wyjawi mu uczucia, Nezumi nie będzie w stanie ich odwzajemnić. I zamiast spróbować, poddał się.
Po dwóch latach od ucieczki, zrozumiał, że podjął słuszną decyzję.
Chociaż nadal tęsknił za jego uśmiechem, głosem, złością - za wszystkim.
- To nasz ostatni klient, Shion. - oznajmiła Safu. Ściągnęła fartuch i przytuliła się do niego. Chłopak nie był pewny swoich uczuć do niej. Od jakiegoś czasu dziwnie się zachowywała.
- Idę przygotować kawę. Mógłbyś pozbierać naczynia ze stolików? - zapytała, uśmiechając się słodko.
Shion skinął głową, idąc w stronę drewnianego stolika.
Ułożył na tacy kilka talerzy i filiżanek i odniósł je do kuchni.
- Mógłbym wcześniej się urwać? Muszę załatwić coś w urzędzie. - zapytał Shion podchodząc do dziewczyny.
- Nie ma sprawy. - odparła ciepło.
Po tych słowach chłopak wybiegł szybko z baru w którym pracował.
Nie znosił załatwiania spraw w takich miejscach. Czuł się nieswojo, kiedy obcy człowiek wyciągał jego akta. Było tam wszystko. Całe jego życie streszczone na kilkudziesięciu stronach.
Kobieta wyciągnęła papiery i po przeczytaniu kilku linijek tekstu spojrzała na niego krytycznie. Tak zazwyczaj reagują ludzie, kiedy dowiadują się skąd wrócił.
- Proszę tu podpisać. - powiedziała, podając mu pióro.
Jak najszybciej ulotnił się stamtąd.
Kiedy załatwił już wszystko wrócił do mieszkania.To nigdy nie jest przyjemne. Ta pustka, która w nim panuje.
Tęskni za nim. Doskonale pamięta zupę, którą Nezumi tak często gotował.
Czuł jej zapach, smak a nawet fakturę w ustach.
Shion czuł się dla niego priorytetem. Nezumi często go o tym zapewniał.
Ludzie pojawiają się i odchodzą z naszego życia, ale pozostawiają po sobie bałagan.
Chłopak wziął głęboki oddech kładąc się na łóżku. Było już późno, i jedynie lampka stojąca obok łóżka dodawała choć odrobiny światła w tym mroku.
Zamknął powieki zagłębiając się we śnie...
Obudził się w środku nocy. A raczej zerwał z łóżka niczym spłoszone zwierzę.
Wzdrygnął się kiedy usłyszał ten głos...
- Ładnie się urządziłeś.
Doskonale znał ten głos. Przełknął głośno ślinę i podszedł do włącznika światła.
- Nezumi... - wyszeptał Shion nie dowierzając własnym oczom.
Przed nim stał ten człowiek. Ten, którego chłopak tak bardzo kochał.
- Muszę stwierdzić, że twoja ucieczka była spektakularna... - zakpił, rozsiadając się w fotelu.
- Co tutaj robisz? - zapytał drżącym głosem
Pragnął objąć go tak mocno, że zabraknie mu tchu. Dotknąć jego miękkich włosów, słuchać jak wymawia jego imię. Jednak tego nie zrobił.
Nezumi spojrzał na niego zabójczym wzrokiem.
- Aż tak było ci ze mną źle?
Chłopak wstał z fotela i zbliżył się do chłopaka. Shion cofnął się kilka kroków, ale w końcu jego plecy spotkały się z zimną ścianą.
- Nie mogłem dłużej z tobą zostać... - wyszeptał
- Codziennie próbowałem cię odszukać. Martwiłem się każdej nocy czy dalej żyjesz. Jesteś największym idiotą w historii. - warknął uderzając chłopaka w twarz.
Shion złapał się za bolący policzek.
- Jak mogłeś mnie tak zostawić... - Nezumi spojrzał ze złością na chłopaka. Shion wbił swoje spojrzenie w podłogę. Czuł rosnącą gulę w gardle kiedy chciał coś powiedzieć.
- Zrobiłem to bo się w tobie zakochałem. Uciekłem, bo bałem się, że zbyt się od ciebie uzależnię. - Nezumi otworzył szerzej oczy, a słowa chłopaka nadal tkwiły w jego głowie, odtwarzając się od nowa.
Uooouuu..kocham ten paring <3 I jezd on tutaj..na tfoim blogu..jeeeeejciu :*:* Kocham cię <3 Kocham tego bloga i kocham twoje opowiadania~
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać co dalej.
Pozdrawiam, ślę wenę i Oyasumi~
I d e a l n i. Naprawdę, no nie wiem czy jest piękniejsza relacja niż ich. Czekam na kolejną część ;-;
OdpowiedzUsuń*tu spoczywam*
OdpowiedzUsuńWygrzebcie mnie spod wyrzyganej homotęczy, proszę...
OdpowiedzUsuńasdfghjkl
wow ! w ciągu dwóch dni przeczytałam cały twój blog. Jest boski ♡ naprawdę czytanie go poważnie wciąga. Mam nadzieję za będziesz jeszcze długo pisać i mam nadzieję że rozdziały będą się szybko pojawiać. A teraz idę czytać twój drugi blog mam nadzieję że jest również boski jak ten .
OdpowiedzUsuńProszę <3 Nie no myślałam, że zdechne jak mu powiedział, że się w nim zakochał. Wspaniałe! Czekam na dalszą część ^^
OdpowiedzUsuń~Ayumi
Błagam kontynuuj, kooocham ten pairing a ty bosko piszesz!
OdpowiedzUsuń