-Długo masz zamiaru tu jeszcze siedzieć?
Ciało Erena przeszedł dreszcz, kiedy usłyszał jego głos. Zimy jak lód...
- Tutaj mi dobrze. - odparł nawet na niego nie spoglądając.
Levi wziął głęboki oddech.
- Nie zachowuj się jak smarkacz.
Eren uśmiechnął się słabo.
- Miyuko musiała być kimś ważnym.. Przepraszam jeśli Cię rozzłościłem.
Usłyszał ciche parsknięcie. Ot to co Kapral miał mu do powiedzenia.
Po chwili jednak dodał:
- Gdybyś mnie rozzłościł...już byś wąchał kwiatki od spodu.- czarnowłosy usiadł obok Erena.
- Nie robisz tego bezinteresownie, prawda? Nikt nie ratuje życia bez powodu.. - jego głos zdawał się lekko drżeć
- Nie drąż tego tematu.
Eren nawet nie chciał już o tym wspominać, ale to ciekawość go do tego prowokowała
- Dużo dla mnie zaryzykowałeś. - w końcu spojrzenie Erena padło na spokojną twarz Kaprala. Nawet nie drgnął
- Uratowałem Ci życie a swoje zniszczyłem. Wystarczy?
Te słowa zabolały bruneta..
- Nie prosiłem o to.
- Ryzykujesz moje i swoje życie siedząc tutaj. - w jego głosie słychać było.irytację.
Kapral nigdy tak wiele nie zaryzykował. W dodatku dla osoby , której tak naprawdę nie znał.
Nie wiedział czy ten heroicznej czyn nie okaże się największym błędem i najbardziej bolesna porażką.
Uratował mu życie bo bez niego Eren nie przetrwałby nawet doby.
- Nie znajdą nas tutaj? - zapytał drżącymi dłońmi nalewajac do szklanki wody.
- Będą tu za jakąś godzinę. - odparł spokojnie Kapral
Eren upuścił szklankę na ziemię a odgłos kruszącego się szkła rozniósł się po wszystkich pomieszczeniach.
- To dlaczego nadal tu jesteśmy? - zapytał spanikowany
- Nic nam nie zrobią. Boją się bardziej niż Ty.
Rozmowę przerwał dzwoniacy telefon Kaprala. Nie odebrał chociaż wiedział , że to Erwin. Dzwoni żeby przekonać go do poddania się.
Po tym co zrobił czekał na niego stryczek.
- Połóż się spać.- powiedział , oglądając jak Eren niezdarnie zbiera z podłogi szkło.. po chwili na podłodze pojawiło się kilka kropli krwi.
- Zawsze jestes taki niezdarny? - zapytał zirytowany wyciągając z szafki apteczke
Brunet syknął z bólu kiedy Kapral przemył ranę alkoholem.
Kiedy tylko Levi skończył Eren odsunął się od niego.
- Boisz się mnie? - zapytał obserwując bruneta
- Niee.. - odparł cicho
Kapral spojrzał jeszcze raz na Erena i odłożył apteczke na miejsce
- Uważaj na siebie. Nie mam zamiaru Cię niańczyć. - jego głos znów zrobił się tak oschły
Zaraz potem zniknął za drzwiami łazienki
Eren stanął zaciskając pięści. Poczuł jak po skórze policzków ciekną mu łzy..
Nie miał zamiaru skazywać Kaprala.na niebezpieczeństwo. Ubrał kurtkę i wyszedł z domu.
Nie miał pojęcia gdzie pójdzie. Nie pomyślał o tym, że może w każdej chwili zostać schwytany.
Była już ciemna noc a Eren nie miał nawet latarki...
Szedł przez gęsty las bardzo szybkim krokiem.
- Cholera... - wyszeptał czując jak po skórze spływają mu krople deszczu.
Lało jak z cebra
W końcu udało mu się wyjść z lasu. Z daleka spostrzegł domy... Podążył w ich stronę.
***
Kapral wyszedł z łazienki z owiniętym ręcznikiem w okół bioder. Zaniepokoiła go cisza. Ubrał mundur i sprawdził cały dom
Zmrużył oczy i niewiele myśląc wyszedł z domu.
- Idiota - szepnął biegnac w stronę lasu..
Opowiadania głównie z parą LevixEren. Jednak będą dodawane tutaj też co jakiś czas jedno rozdziałowe opowiadania z innych anime.
wtorek, 24 maja 2016
Rozdział 10SNK
poniedziałek, 23 maja 2016
Witam was wszystkich..
Znów tu jestem. Po tak długiej przerwie wróciłam... Nie miałam czasu żeby tu zajrzeć. Przez problemy osobiste etc... Bardzo was za to przepraszam, bo jako autorka powinnam dbać o to żebyście chociaż raz w tygodniu mieli do przeczytania nowy rozdział. Mam nadzieję , że mi to wybaczycie.. wróciłam i nigdzie się już nie wybieram. Postaram się jak najszybciej nadrobić wszystko, szczególnie zależy mi na dwóch różnych opowiadaniach SNK, i jeszcze oficjalnie chciałabym zakomunikować, że opowiadanie z Kuroko no basket KisexAomine zakonczyłam. Chcę skończyć SNK I zacząć kolejne serie. Mam dużo pomysłów. Mam też do was prośbę , szukam kogoś kto pomoglby zrobić mi porządek tutaj na blogu, uporządkowac rozdziały do odpowiednich opowiadań, bo często pisaliscie, że panuje tu lekki chaos. Jeśli macie jakieś pomysly na nową serię np SNK to piszcie w komentarzach, może być też inne anime z chęcią zrealizuje wasze pragnienia. Jeszcze dzisiaj coś dodam :) pozdrawiam