sobota, 4 kwietnia 2015

Kise x Aomine rozdział 5


Miłość. Czy ona jeszcze  w ogóle istnieje? A może to tylko zwykłe zauroczenie, obsesyjne zainteresowanie drugą osobą. Ktoś poczuje motylki w brzuchu na widok innego człowieka, i od razu sądzi, że to miłość. Ludzie dają się temu zwieść. Ale co jeśli ktoś czuje to wyjątkowo długo. Zbyt  długo, i musi być ostrożny w ich okazywaniu. Jak wiele może ich dawkować, żeby nikt się nie zorientował? 
Aomine leżał na swoim łóżku wystukując w jego drewnianą ramę jakiś nieznany rytm. Mimo, że starał się udawać, że nic się nie stało. To było niewykonalne. 
Gdyby to nie był Kise, nie przejmowałby się tym. Ale to już druga noc z rzędu kiedy o tym myśli. I choć telefon ma w zasięgu ręki to nie zamierza z niego skorzystać. 
Przetarł zmęczoną twarz dłońmi i usiadł na skraju łóżka. 
Słońce ogrzewało jego ramiona. To przyjemne uczucie na chwilę go uspokoiło. 
To okropne jak strach paraliżuje człowieka. Było tak cicho, że nawet przez chwilę pomyślał, że został zupełnie sam. Nie słyszał śpiewu ptaków, a jego oddech był zbyt płytki aby zdołał go usłyszeć. 
Zrzucił z biurka wszystko co się na nim wcześniej znajdowało. Agresja krążyła w jego żyłach i wypalała je jak trucizna. 
- Cholerny... - wyszeptał , znów w coś uderzając.
To było niesprawiedliwe, że mu to wyznał. Co takiego ma z tą wiadomością zrobić? Żyć dalej 
i stracić przyjaciela? Nie może dać mu tego  czego Kise pragnie. Owszem kocha go, ale nie w taki sposób. 
I Aomine doskonale wiedział, że mu to nie wystarczy. 
Jutro z nim porozmawia. Na pewno.
- Nie będzie żadnej miłości. - szepnął do siebie , zaciskając dłoń na prześcieradle. 

Rozpoczął się kolejny dzień. Z każdą minutą Ao tracił odwagę aby mu to wyznać. Mógłby to tak zostawić, ale to byłoby nie w porządku. Wziął głęboki oddech i ruszył do szkoły. 
Kise w przeciwieństwie do niego, nie miał zamiaru z nim rozmawiać. Żałował swojej decyzji. Może lepiej byłoby żyć ukrywając swoje uczucia? 
Wyznał je i nic tym nie osiągnął.  Jest gorzej niż wcześniej.
Nie spotkali się przed szkołą, ale w klasie już tak. I  nagle cała ta odwaga wyparowała. Ao nie otworzył nawet ust.Sam się za to znienawidził. 
Kise wpatrywał się w plecy niebieskowłosego. W opiętą koszulkę, pod którą odbijały się mięśnie. To było silniejsze od niego.
Blondyn szedł korytarzem, kiedy poczuł na sobie jego wzrok. Inny niż zwykle.
Namierzył go jak drapieżnik swoją ofiarę. 
I teraz miał zamiar tylko czekać na odpowiedni moment aby ją schwytać. 
Kise znów mu uciekł. Choć zdawał sobie sprawę, że ucieczka jest najgorszym pomysłem. 

- Ostatni sprawdzian poszedł wam tragicznie. - oznajmiła zawiedzionym głosem, nauczycielka. - Dlatego na dzisiejszej lekcji, chciałabym abyście pracowali w grupach. 
- Co będziemy dokładnie robić? - zapytał uczeń.
Nauczycielka spojrzała na niego spod grubych szkieł , starych okularów.
- Macie napisać wypracowanie na wybrany przez was temat. - jej głos był bardzo poważny
Uczniowie spojrzeli na siebie przerażeni. 
Aomine wziął głęboki oddech i odwrócił się do tyłu. Przywitało go przerażone spojrzenie Kise. Wyglądał jak małe dziecko, które zobaczyło coś strasznego. 
- Aż tak cie przerażam? - niebieskowłosy próbował rozluźnić atmosferę, ale to było niemożliwe. 
- Jaki temat pracy proponujesz? - zapytał blondyn 
Aomine westchnął głęboko. - Nie jestem w tym dobry. Może ty coś wymyślisz? 
Kise skinął głową i zapisał pierwsze słowa w zeszycie. 
- To o czym będziesz pisał? O miłości? - ten żart mu się nie udał. Blondyn spojrzał na niego zabójczym spojrzeniem i wrócił do pisanie pracy.
Kise napisał prawie całą pracę w piętnaście minut. Cisza jaka panowała między nimi nie była zbyt przyjemna. To był najlepszy moment, żeby Aomine z nim porozmawiał.
- Kise,  to co wtedy powiedziałeś... - zaczął a blondyn zatrzymał się. Otworzył szerzej oczy.
 Naprawdę to czujesz? - dodał spoglądając na niego.
Blondyn nie odpowiedział, skinął tylko niepewnie głową.
- Od dawna?
- Od gimnazjum. - jego głos lekko się załamał.
Niebieskowłosy otworzy usta jakby chciał coś powiedzieć, jednak po chwili szybko je zamknął.  To jakby coś utknęło mu w gardle.
Tak długo ukrywał swoje uczucia, a kiedy w końcu zdobył się aby je wyznać nic się nie zmieniło.
Aomine nie wiedział co zrobić z całą tą sytuacją. Każdy miałby problem dowiadując się, że osoba, którą przez tyle lat traktował jak przyjaciela w tym czasie darzyła go innymi uczuciami. 
- Chyba zbyt dużo sobie wyobraziłeś, mówiąc mi to. - odparł oschle, wracając na swoje miejsce. 
Blondyn zamarł. Utkwił z piórem przy prawie pełnej kartce papieru. 

Kiedy lekcja się skończyła, niebieskowłosy jak burza wyszedł z klasy. Nie oglądał się za siebie, nie zwracał uwagi na dziwne spojrzenia uczniów.
- Tu jesteś kochanie! - pisnęła dziewczyna Ao.
Puściły mu nerwy. Miał jej dość. - Nie nazywaj mnie tak. Nie chcę mieć już z tobą nic wspólnego. - warknął, omijając ją. 
- Niech to szlag... - szepnął, uderzając pięścią w ścianę. Nie poczuł żadnego bólu.
Nie zdawał sobie sprawy, że w tak krótkim czasie można zranić tak wiele osób.
Dlaczego kiedy jedna rzecz zaczyna się sypać, reszta układa się jak cholerne domino i ktoś nieumyślnie je popycha?
Przecież nie jest żadnym gejem. A przez Kise zaczął się tak czuć. Przyparty do muru przez jego uczucia. Nie mógł złapać nawet głębszego wdechu.
Tak bardzo chciał dowiedzieć się dlaczego jego przyjaciel się zmienił, a kiedy w końcu tak się się stało, żałuje tego.

8 komentarzy:

  1. Wow :D widzę, że akcja się rozwija ^^
    Cieszę się, że dodajesz kolejne posty :)
    (Te głębokie teksty o miłości i gniewie <3 Genialne! ;D) Mam nadzieję, że Kisia nie będzie znowu bardzo cierpiał :'( Zasługuje na trochę miłości od Ao, desho? ^^

    Jestem Twoją fanką już od dłuższego czasu, ale w pisaniu komentarzy, przyznaję się, że mistrzem nie jestem xd Jednak obiecałam sobie, że zbiorę się w sobie i wykminię jakiś miły tekst ;) ^^

    Życzę Ci dużo weny, nowych pomysłów, czasu i... Wesołych Świąt! :D

    PS. Jeżeli będziesz miała ochotę i chęci, to zapraszam serdecznie do siebie: snk-levixeren.blogspot.com


    Joleen :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Trololololo~Czy ty zdajesz sobie sprawę, jak długa ja musiałam na to czekać?? -.- Teraz masz mi pisać więcej rozdzialików tego oto opowiadania *pokazuje na powyższy rozdział*, gdyż zakochała się w tym paringu <3_<3
    Rozdział strasznie mi się podobał. I to jak opisujesz ich uczucia...po prostu miód dla mych oczu. Choć widziałam tam, że jakieś "się" sie chyba wkradło dwa razy :P
    Pozdrawiam, weny, czasu, wesołych świąt i wgl. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ohayo, niedawno natrafiłam na Twój blog i powoli zgłębiam teksty. Choć nie lubiłam tego pairingu, teraz go POKOCHAŁAM! A to wszystko dzięki Tobie :D To opowiadanie jest po prostu genialne. Przedstawia jakieś głębsze przeżycia, pokazuje sytuację bez wyjścia... którą - mam nadzieję - jakoś pozytywnie rozwiniesz (nienawidzę smutnych zakończeń).

    Więc teraz mogę Ci życzyć duuuużo weny i czasu do spisywania (po sobie wiem, że z tym drugim nawet ciężej). Z utęsknieniem czekam na kolejny rozdział :D

    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się ogromnie, że nareszcie dodałaś kolejny rozdział :D
    Jak zwykle genialny c: Mam nadzieję, że akcja rozwinie się jakoś tak pozytywnie :) Czekam z niecierpliwością na następny rozdział
    Weny życzę :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Koooooocham <3 mam nadzieję że im się ułoży ... nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ;w; życze powodzenia i duuuużej weny :3

    OdpowiedzUsuń
  6. krótkie, za krótkie... nie wyrabiam xD biedny Aoś jest taki zagubiony i biedny Kisiak zakochać się bez wzajemności T.T
    jestem ciekawa co będzie dalej i jak to się wszystko ułoży... czekam z niecierpliwością na następny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć przeczytałam i musze powiedzieć że świetnie piszesz! Jestem pod wieelkim wrażeniem i strasznie zazdroszcze talentu ;) sama nie jestem fanką yaoi ale to opowiadanie bardzo mnie wciągnęło i nje mogę doczekać się kolejnych rozdziałów!! :) i jeszcze jedno takie małe naprostowanie - Kagami nie Kagamine ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytam twojego bloga od niedawna ale jestem oczarowana *o* . Jesteś niesamowita ♡.♡. Domagam się wincyj ('o'). Przeżyłam wewnętrzne rozdarcie jak nie znalazłam 6 części!! Mam nadzieję że będzie...... Oo i świetne są też opowiadania Levi x Eren *0* Pisz więcej i więcej naprawdę masz do tego talent <3

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony