Kolejny rozdział waszego ulubionego paringu. Zapraszam do lektury.
- Jesteś pewien? - zapytał cicho blondyn, siedząc obok Ao na łóżku.
- Niczego w tej chwili nie jestem pewien. - odparł, a jego głos zdawał się drżeć
Niebiesko włosy dotknął dłonią wewnętrzną stronę uda Kise. Blondyn ze świstem wciągnął powietrze do płuc.
Aomine celebrował każdą czynność. Każdą część garderoby zdejmował z niego bardzo powoli.
Był pełen wątpliwości, ale nie odpuszczał.
Kiedy Kise chciał pozbyć go ubrań, chłopak bardzo się zdenerwował.
- Sam je zdejmę. - odparł ochrypłym głosem, odtrącając jego dłonie.
Bluza i reszta ich ubrań wylądowała na ziemi obok łóżka.
Niebiesko włosy uprawiał seks tylko z dziewczynami, i nie wyglądało to tak jak w tej chwili.
Położył obiema dłońmi cało Kise na łóżku, i usiadł na jego biodrach.
Poczuł wtedy wbijającą się w niego twardą erekcję blondyna. Przełknął powoli ślinę i nachylił się nad jego twarzą. Ryouta wyglądał tak niewinnie, że Ao bał się cokolwiek zrobić. Zresztą nie mógł się pozbyć tego zażenowania. Przecież obydwoje są mężczyznami, i w dodatku przyjaciółmi.
- Pocałuj mnie. - powiedział Kise, i wtedy zauważył w jego oczach strach.
Chłopak nachylił się jeszcze bardziej i musnął lekko otwarte usta blondyna. To było tak niesamowicie delikatne. Jak dotyk skrzydeł motyla.
Aomine pieścił językiem podniebienie blondyna.
Potem zrobił to jeszcze raz, ale tym razem mocniej. Brutalnie wdarł się do jego ust dokładnie badając każdy ich zakamarek.
Obudziło się w nim zwierzę.
Pocałunkami zjeżdżał po szyi blondyna delikatnie podgryzając skórę. Schodził coraz niżej, aż zatrzymał się na jego sutkach.
Ścisnął je w palcach i usłyszał głośny jęk wydobywający się z malinowych ust Kise.
- Pragnę cie, Kise. - wyszeptał Ao , schodząc na brzuch.
Potem krążył językiem w okół jego męskości stawiając blondyna na granice wytrzymałości.
Ao zatrzymał się przed penisem. Nigdy go nie lizał, ani nie całował dlatego, że robił to tylko z dziewczynami.
Przymknął oczy i polizał jego trzon. Gdy usłyszał jaką przyjemność sprawiło to Kise, wziął go całego do ust.
Jego ruchy były bardzo rytmiczne. Ale w pewnym momencie blondyn zatrzymał głowę Ao.
- Teraz moja kolej. - wyszeptał zdyszany
Niebiesko włosy zajął jego miejsce, i już po chwili poczuł przepływającą przez jego ciało porcję przyjemności.
- O Boże robisz to lepiej od nich... - jęknął wypinając biodra w górę.
Zagryzł mocno wargę, przeczesując blond włosy Kise.
- Wystarczy już. Nie chcę dojść teraz.
Blondyn przestał szybko i usiadł niczym posłuszne dziecko.
- Połóż się na plecach. - rozkazał, głaskając blondyna po twarzy.
- Chcę widzieć twoją twarz kiedy dochodzisz. - dodał, wchodząc pomiędzy jego uda.
Sięgnął jeszcze dłonią po stojący na szafce krem.
- Nawilżę cię. Będzie mnie boleć.
Kise poczuł na swoim wejściu dotyk Aomine. Wziął głęboki oddech i przymknął oczy.
Czuł się bardzo nieswojo. Jednak po chwili poczuł przenikający ból w dolnej części pleców.
Po niedługim czasie wszystko się zmieniło. Niebiesko włosy odnalazł jego czuły punkt, ocierając się o nim gorącym penisem.
- Więcej! - krzyknął Kise wbijając paznokcie w ramiona Ao.
***
Ao otworzył powieki sklejone tą dziwną substancją. Spojrzał na śpiącego obok blondyna.
Doskonale pamięta co wydarzyła się poprzedniej nocy.
Wstał powoli i swoje kroki skierował od razu do łazienki. Wziął głęboki oddech przyglądając się swojej twarzy w lustrze.
- Niech to szlag... - wyszeptał wchodząc pod prysznic.
Nie czuł się dobrze z tym co się stało. Wczoraj stracił nad sobą panowanie. Instynktownie pragnął bliskości fizycznej i ją otrzymał.
- Zrobił ze mnie geja? - wyszeptał, przemywając twarz gorącą wodą.
Wyszedł z kabiny i przetarł dłonią zaparowane lustro. Biodra obwiązał ręcznikiem i wyszedł z powrotem do sypialni.
Kise nadał spał. Kiedy Ao się ubrał, podszedł do łóżka i szturchnął blondyna mocno za ramię.
- Wstawaj. - powiedział głośno
Blondyn otworzył powoli powieki, ukazując światu swoje przepiękne oczy.
- Dlaczego tak wcześnie mnie budzisz... - mruknął zaspany
Aomine westchnął głęboko i zdarł z niego kołdrę.
- Wstawaj natychmiast. - powtórzył, spoglądając prosto w oczy Kise.
Daiki ty niewdzienczniku ;w; Kise-chan tak się poświętał..tyłek i biodra go pewnie bolą teraz, a ty go budzisz w tak brutalny sposób~ ;w;w;w;w; Weś sie xDDDDDDD Padalcu ty jeden, ty..
OdpowiedzUsuńWgl rozdzialik tagi segzowny *O*
Pozdrawiam, ślę wenę i czekam na kolejny rozdział :)))))