Przed państwem one shot, z bardzo znanego wszystkim anime Fairy tail. Ktoś dał mi taki pomysł i postanowiłam go wykorzystać. Arigatou za uwagę i zapraszam do lektury + do komentowania ^-^
Natsu x
Gray ( Fairy tail)
Gray objął w dłoniach swoją twarz. Czuł się pusto, jakby
miał się rozpłakać, ale nade wszystko czuł się zmęczony. Bardzo zmęczony.
Chciał powiedzieć do Natsu, żeby się zamknął , ale zawsze
kiedy chciał go uciszyć on zachowywał się jeszcze głośniej .
- „ I nie uwierzysz, na pewno nie NIE UWIERZYSZ jeśli powiem
ci, że ona odeszła” Słowa dziewczyny
wciąż nie wychodziły z jego głowy.
Gray zawsze widywał Lucy kiedy robiła bardzo irytujące
rzeczy. Czym sobie na to zasłużył, że musi użerać się z ich dwójką? Tak właśnie, może zadawać sobie to pytanie
dokładnie teraz, kiedy Natsu szturcha go łokciem.
- Gray?! Gray czy ty mnie w ogóle słuchasz? – Natsu był
bardzo blisko czarnowłosego , prawie stykali się nosami. Czarne tęczówki
chłopak rozszerzyły się kiedy różowo włosy dmuchnął mu w twarz.
- Um... er....? – Gray poczuł się zakłopotany i odsunął się
od niego na bezpieczną odległość.
Różowo włosy westchnął głęboko i stanął obok drzwi. Spojrzał
jeszcze na chłopaka, i wyszedł.
Co to miało do cholery być? Jeśli ma mi coś do powiedzenia,
niech to zrobi. Gray zadręczał się tym bardzo długo. Przestał kiedy po
piętnastu minutach zaczęła boleć go głowa.
Przymknął powieki i pogrążył się we śnie. Chociaż to wcale
nie był sen, bo czarnowłosy nigdy do końca nie spał. Nie ufał otoczeniu na
tyle, żeby nie przejmować się tym co się w okół niego będzie działo, kiedy on
zmruży powieki.
Po godzinie odpoczynku ktoś wszedł do jego pokoju. Zrobił to
tak głośno, że Gray zerwał się jak oparzony z łóżka.
- Graaaaay – sama! – krzyknął Natsu podbiegając do chłopaka.
- Przestań się tak wydzierać.. – jęknął zaspany,
przecierając powieki.
- Ale przyniosłem ciasto wiem, że to twoje ulubione.
Natsu rozpakował je i podał na małym, porcelanowym
talerzyku.
- Smacznego! – krzyknął nagle
Gray opuścił na podłogę łyżeczkę. – Mówiłem ci , żebyś się nie wydzierał
Wszedł do łazienki i przemył ją pod zimną wodą. Z sypialni usłyszał głos różowo włosego.
- Umm.. – zaczął Natsu, zastanawiając się czy dobrym
pomysłem jest zapytać o takie rzeczy ten
chodzący wulkan złości.
- Jesteś prawiczkiem? – zapytał w końcu, ale to pytanie było
tak bezpośrednie i niespodziewane, że czarnowłosy zakrztusił się się
biszkoptem.
- Dlaczego tak nagle pytasz
o takie rzeczy? – spojrzał zdziwiony na chłopaka.
Natsu zamyślił się chwilę, i podrapał zakłopotany po karku.
- Wiem, że podobasz się Lucy.. pomyślałem więc..
- Ale z ciebie idiota. – wtrącił się Gray, odkładając
talerzyk.
- Mam prawo tak
myśleć! Przecież, też ją lubisz. – odparł szybko chłopak krzyżując ręce na
piersiach.
Czarnowłosy przetarł dłońmi twarz, i usiadł skraju
łóżka.
- To, że ją lubię nie
oznacza, że się z nią przespałem.
Blondynka od pewnego czasu wykazywała zainteresowanie
względem jego osoby. Ale nie była to typowo koleżeńska ciekawość. Ona się w nim
podkochiwała.
- W takim razie jesteś dziewicą. – skwitował Natsu, siadając
obok niego.
Gray zmarszczył brwi. – Ty także nią jesteś.
Różowo włosy otworzył odrobinę usta jakby chciał coś powiedzieć, ale po chwili
zamknął je. Opuścił głowę na dół tak, że kosmyki jego włosów zasłaniały mu
twarz.
– To nie jest coś, z czego mogę być dumny. – wyszeptał
Gray spojrzał na niego. Po chwili jego dłoń powędrowała na
głowę chłopaka.
Dotknął jego czoła, odgarniając niesforne kosmyki. To stało
się tak nagle, że Natsu nie miał szans , żeby zareagować.
Zresztą jego ciało samo mu się poddało.
- Co robisz? – zapytał, kiedy czarnowłosy prawie musnął
swoimi ustami jego wargi. Gray nagle
otrzeźwiał.
Przebudził się.
Zdał sobie sprawę, z tego co właśnie chciał zrobić. Dlaczego
pocałunek go był taki kuszący? Nie powinno tak być.
To jest złe. Pomyślał Gray, bijąc się ze swoimi myślami.
- Idź już. – powiedział cicho czarnowłosy wstając z łóżka.
Odsuwając się od niego na możliwie bezpieczną odległość.
- Mogłeś to zrobić. Nie miałbym ci tego za złe.
- Co ty za głupoty opowiadasz.. – odparł , zaciskając dłonie
w kieszeniach.
Zaciskając je bardzo mocno w pięści.
- Nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię. – oburzył się
chłopak, podchodząc do niego.
Gray zrobił kilka kroków do tyłu. A Natsu znów się do niego
przybliżył.
- Loke też jest gejem. – powiedział nagle Natsu.
- Co mnie to obchodzi?! Ja nie jestem gejem.. baranie. –
warknął próbując obronić się przed oskarżeniami.
Różowłosy zaśmiał się jeszcze
głośniej.
- To dobrze, bo ja nim nie jestem.
Gray podniósł kącik ust do góry.
- Dlaczego więc chciałeś, abym cie pocałował? – zapytał
dociekliwie.
Natsu uśmiechnął się delikatnie.
– Pomyślałem, że to mogłoby
być całkiem fajne.
Huh? Nigdy nie zrozumiem tego chłopaka. Pomyślał znów Gray.
Wziął głęboki oddech.
– Myślenie nie jest twoją mocną
stroną, Natsu. – odgryzł się
.
Różowo włosy prychnął pod nosem.
– Ale z ciebie wredna
dziewica!
Gray otworzył szerzej oczy i zatkał dłonią jego usta. – Nazwij mnie tak jeszcze raz a Erza będzie
zbierać cie z tej podłogi.
Chłopak przełknął ślinę.
Ale prawda jest taka, że Gray nie podniósłby na niego ręki.
Ta niewinność jaka on niego biła, sprawiała, że każdy bał się nawet na niego
nakrzyczeć.
- Natsu .. ach tutaj jesteś. Wszędzie cie szukałam! –
krzyknęła zdyszana Erza , wpadając bez pukania do pokoju. – Chcę z tobą
porozmawiać.
Pociągnęła chłopaka za nadgarstek i wyprowadziła z jego
sypialni.
- Zaczekaj! Właśnie miałem się z nim bić. Ale Gray!
Dokończymy to później! – krzyknął
- Idiota. – mruknął do siebie, wchodząc do łazienki.
Odkręcił zimną wodę i przemył swoją twarz. Potrzebował
takiego orzeźwienia.Wbił swoje spojrzenie w odbicie lustra.
Kiedy Gray ujrzał Natsu po raz pierwszy miał wrażenie jakby
patrzył w lustro. Takie ,które ukazuje światłość tam gdzie w rzeczywistości
jest tylko mrok i ciągłe wojny.
Rzecz w tym, że on i Natsu są.. nie ma mowy, nie , no dobra
okej. Ten jeden raz jedyny raz .. są dla siebie stworzeni. Jasne?
Jak przedmiot i jego odbicie w lustrze pozornie identyczni,
podczas gdy tak naprawdę są swoim przeciwieństwem.
Ale wzajemnie się uzupełniają, jeden bez drugiego długo by
nie wytrzymał.
Krzywdzą się i chronią. I jeśli jednemu coś złego się
przydarzy to drugi jest tam, żeby natychmiast udzielić mu pomocy.
Tak więc Gray doskonale o tym wie , ale mimo to stara się to
ukryć. Zatuszować.. schować tak, żeby nikt o tym nie wiedział. Tak bardzo boi
się przyznać, że jest od chłopaka.. uzależniony.
I ostatnio coraz częściej ma wrażenie, że zaczyna
potrzebować swojego narkotyku. Zupełnie jak narkoman. I w żadnym wypadku nie
jest to dobre pragnienie.
Stał już nad kranem dobre dziesięć minut. Sięgnął po wiszący
na haku ręcznik i otarł nim zmęczoną twarz. Czarnowłosy wybiegł do okna kiedy usłyszał
krzyk Lucy. Zobaczył, że kłóci się z dwójką nieznanych mu mężczyzn.
Bez wahania wybiegł przed budynek i podszedł do nich.
- Zostawcie ją. – powiedział groźnie czarnowłosy stając
przed przerażoną dziewczyną.
Mężczyźni spojrzeli na siebie i po chwili obaj wybuchnęli
głośnym śmiechem.
- Taki dzieciak jak ty będzie nam mówił co mamy robić?
Lepiej spadaj stąd, póki jeszcze nie mam ochoty do ciebie podejść. – odparł jeden z nich
- Lucy odejdź. Ja to załatwię. – blondynka skinęła głową i
szybko odeszła od nich.
- Hej ślicznotko! Jeszcze z tobą nie skończyliśmy! –
krzyknęli
Gray zmrużył niebezpiecznie oczy, i już po chwili jeden z
nich poczuł jego pięść na swoim policzku. Dostał tak mocno, że wylądował na
ziemi kilka metrów dalej. Drugi zbir zacisnął pięści i rzucił się na chłopaka.
Jednak czarnowłosy był szybszy. I mężczyzna zaraz dołączył
do swojego kolegi.
Chłopak prychnął pod nosem widząc jak męczą się aby wstać.
- Nie chcę was tu więcej widzieć. – warknął odchodząc
Lucy stała za rogiem wycierając spływające po jej policzku
łzy. Gray podszedł do niej i przytulił.
- Już wszystko w porządku.
- Myślałam , że mnie zabiją. Tak strasznie się bałam. –
wyszeptała dziewczyna wtulając się w jego ramiona.
Chłopak po chwili poczuł jak materiał w tamtym miejscu staje
się wilgotny.
Nagle jednak stanął przed nimi roześmiany Natsu. Uśmiech
zniknął mu z twarzy, kiedy zobaczył jak
Gray przytula się do Lucy. Przynajmniej tak to wyglądało. Zmarszczył brwi i
chrząknął głośno.
Czarnowłosy odwrócił się do tyłu , a kiedy spostrzegł , że Natsu im się
przygląda odsunął się od dziewczyny.
- Całkiem ładna z was para. – zakpił chłopak
Nie wiedział dlaczego to go rozzłościło. Czarnowłosy już
chciał się odgryźć kiedy głos podniosła dziewczyna.
– Dlaczego ciągle się kłócicie?
Obydwoje na nią spojrzeli.
- Wciąż tylko słyszę jak się kłócicie. To zaczyna robić się
denerwujące. – dodała odchodząc od nich.
Nie trzeba było długo czekać, żeby zaczęli zwalać na siebie
winę.
- Lucy się na mnie obraziła przez ciebie. – syknął
Natsu , szturchając chłopaka łokciem.
Gray odepchnął
chłopaka jeszcze mocniej. – To wszystko
twoja wina. Zawsze musisz mnie czymś prowokować.
- Jakie śliczne! Wygląda pysznie.. – krzyknął Natsu śliniąc
się do wystawy sklepowej.
Gray przewrócił oczami i wszedł do sklepu. Nigdy nie
widział, żeby ktoś tak cieszył się na widok kawałka ciasta.
– Zachorujesz od tego cukru.
- Mogę przyjść do ciebie?
- zapytał chłopak
Czarnowłosy skinął głową. Jednak w głębi duszy, nie był
pewny czy to dobra decyzja.
- Ale masz mięciutkie łóżko! – zapiszczał Natsu , skacząc po
materacu.
- Nie zapominaj , że na nim śpie. – skarcił go
Różowowłosy szybko rozpakował swój kawałek ciasta. Zjadł go
tak szybko, że Gray nawet nie zdążył zapytać czy potrzebuje talerzyka. Przy
okazji cały się ubrudził.
Gray uśmiechnął się do siebie i przejechał palcem po jego
ustach. Starł z nich bitą śmietanę. A ubrudzony palec wsadził sobie do ust.
Natsu zaśmiał się głupio.
- Mogłeś kupić sobie kawałek, albo powiedzieć mi, żebym cie
poczęstował. – mruknął chłopak
- Zostało jeszcze odrobinę.
– szepnął przybliżając się do chłopaka.
Swoim językiem zlizał bitą śmietanę z jego policzka.. Natsu
przełknął ślinę, zatrzymując chłopaka.
Trzymał dłonie na jego klatce piersiowej. Jednak Gray ściągnął
z siebie jego drobne dłonie i położył go na łóżku.
- To się robi niepokojące. – oznajmił cicho Natsu , podnosząc
się na łokciach. I jego łóżko ,które jeszcze przed chwilą było tak wygodne,
teraz stało się bardzo ale to bardzo
trudną przeszkodą.
- Nie ma w tym nic niepokojącego. Dlaczego się cofasz? Boisz się mnie? –
zapytał , widząc jak Natsu próbuje zejść z łóżka.
Chłopak zaprzeczył i położył się nieruchomo. Serce biło mu
jak oszalałe. Gray wziął głęboki oddech
i zrobił to samo.
Czuł delikatnie pulsowanie w skroniach. Od razu przymknął
powieki, żeby to uczucie się nie pogłębiało. Kiedy to zrobił poczuł jak ciepłe powietrze gładzi jego szyję.
Natsu uśmiechnął się delikatnie i przysunął do chłopaka.
Nawzajem wbijali w siebie spojrzenia. Nie przeszkadzała im
cisza panująca w pokoju. W końcu Natsu zrobił coś niespodziewanego. Musnął
wargi czarnowłosego.
To było zupełnie jak dotyk skrzydeł motyla.
Niepowtarzalna delikatność po chwili zamieniła się w namiętny pocałunek.
- Oddychaj przez nos, idioto. – powiedział Gray widząc jak
Natsu przestaje oddychać, kiedy go pocałował.
Skinął głową i teraz to jego język pierwszy wbił się do jego
ust. Taka walka drapieżników.
Gray wsunął swoją dłoń pod bluzę chłopaka, a on wypuścił
powietrze ze świstem.
- Nie chcesz? – zapytał spoglądając na jego twarz.
Natsu poczuł się zakłopotany, nie wiedział jak odpowiedzieć
aby go nie urazić.
- Chciałbym... – zaczął – Chciałbym.. zostać jeszcze
dziewicą.
Czarnowłosy po raz
pierwszy od długiego czasu roześmiał się głośno. Położył się obok
naburmuszonego chłopaka.
- Co cię tak śmieszy?
- Twoja odpowiedź.. to zabrzmiało bardzo zabawnie. – odparł Gray
dotykając twarzy Natsu
- To wcale nie jest śmieszne. Czułem się zagrożony. – mruknął wtulając nos w jego obojczyk.
- Zrobimy to kiedy będziesz gotowy, za miesiąc, rok –
nieważne. Ale musisz być obok mnie. Tylko tego od ciebie oczekuję, to chyba nic
wielkiego.
Różowo włosy pokiwał głową, zamykając zmęczone oczy.
Calkiem niezle. Kiedy czytalam nie patrzylam na date . ^*^ podoba mi sie twoj styl pisania. Wpadne. Co bedziesz teraz pisala .? ;)
OdpowiedzUsuńCalkiem niezle. Kiedy czytalam nie patrzylam na date . ^*^ podoba mi sie twoj styl pisania. Wpadne. Co bedziesz teraz pisala .? ;) szkoda ze krotkie 9,5/10
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz ^-^ mam teraz w planach kontynuować pisanie opowiadania levix eren, ale chciałabym też dokończyć wcześniejsze, które zaczęłam. Marzy mi się stworzenie swojego opowiadania ehh , ale na to trzeba czasu, pewnie zacznę na wakacjach ^=^ pozdrawiam
UsuńMoże być :) Tylko Natsu nigdy by się nie odezwał do Graya ,, Gray-sama '' xD nawet wyobrazić sb tego nie mogę ;-; to nie wykonalne. Przynajmniej dla mnie xD
OdpowiedzUsuńZa mało yaoi ale i tak super 10/10
UsuńZa mało yaoi
OdpowiedzUsuń