czwartek, 5 czerwca 2014

Natsu x Gray ( Fairy tail)

Przed państwem one shot, z bardzo znanego wszystkim anime Fairy tail. Ktoś dał mi taki pomysł i postanowiłam go wykorzystać. Arigatou za uwagę i zapraszam do lektury + do komentowania ^-^ 




Natsu x Gray ( Fairy tail)

Gray objął w dłoniach swoją twarz. Czuł się pusto, jakby miał się rozpłakać, ale nade wszystko czuł się zmęczony.  Bardzo zmęczony.

Chciał powiedzieć do Natsu, żeby się zamknął , ale zawsze kiedy chciał go uciszyć on zachowywał się jeszcze głośniej .

- „ I nie uwierzysz, na pewno nie NIE UWIERZYSZ jeśli powiem ci, że ona odeszła”  Słowa dziewczyny wciąż  nie wychodziły z jego głowy.

Gray zawsze widywał Lucy kiedy robiła bardzo irytujące rzeczy. Czym sobie na to zasłużył, że musi użerać się z ich dwójką?  Tak właśnie, może zadawać sobie to pytanie dokładnie teraz, kiedy Natsu szturcha go łokciem.

- Gray?! Gray czy ty mnie w ogóle słuchasz? – Natsu był bardzo blisko czarnowłosego , prawie stykali się nosami. Czarne tęczówki chłopak rozszerzyły się kiedy różowo włosy dmuchnął mu w twarz.

- Um... er....? – Gray poczuł się zakłopotany i odsunął się od niego na bezpieczną odległość.

Różowo włosy westchnął głęboko i stanął obok drzwi. Spojrzał jeszcze na chłopaka, i wyszedł.

Co to miało do cholery być? Jeśli ma mi coś do powiedzenia, niech to zrobi. Gray zadręczał się tym bardzo długo. Przestał kiedy po piętnastu minutach zaczęła boleć go głowa.

Przymknął powieki i pogrążył się we śnie. Chociaż to wcale nie był sen, bo czarnowłosy nigdy do końca nie spał. Nie ufał otoczeniu na tyle, żeby nie przejmować się tym co się w okół niego będzie działo, kiedy on zmruży powieki.

Po godzinie odpoczynku ktoś wszedł do jego pokoju. Zrobił to tak głośno, że Gray zerwał się jak oparzony z łóżka.

- Graaaaay – sama! – krzyknął Natsu podbiegając do chłopaka.

- Przestań się tak wydzierać.. – jęknął zaspany, przecierając powieki.

- Ale przyniosłem ciasto wiem, że to twoje ulubione.

Natsu rozpakował je i podał na małym, porcelanowym talerzyku.
- Smacznego! – krzyknął nagle

Gray opuścił na podłogę łyżeczkę.  – Mówiłem ci , żebyś się nie wydzierał

Wszedł do łazienki i przemył ją pod zimną wodą.  Z sypialni usłyszał głos różowo włosego.

- Umm.. – zaczął Natsu, zastanawiając się czy dobrym pomysłem  jest zapytać o takie rzeczy ten chodzący wulkan złości.

- Jesteś prawiczkiem? – zapytał w końcu, ale to pytanie było tak bezpośrednie i niespodziewane, że czarnowłosy zakrztusił się się biszkoptem.

- Dlaczego tak nagle pytasz  o takie rzeczy? – spojrzał zdziwiony na chłopaka.

Natsu zamyślił się chwilę, i podrapał zakłopotany po karku.

- Wiem, że podobasz się Lucy.. pomyślałem więc..

- Ale z ciebie idiota. – wtrącił się Gray, odkładając talerzyk.

-  Mam prawo tak myśleć! Przecież, też ją lubisz. – odparł szybko chłopak krzyżując ręce na piersiach.

Czarnowłosy przetarł dłońmi twarz, i usiadł skraju łóżka. 

- To, że ją lubię  nie oznacza, że  się z  nią przespałem.

Blondynka od pewnego czasu wykazywała zainteresowanie względem jego osoby. Ale nie była to typowo koleżeńska ciekawość. Ona się w nim podkochiwała.

- W takim razie jesteś dziewicą. – skwitował Natsu, siadając obok niego.
Gray zmarszczył brwi. – Ty także nią jesteś.

Różowo włosy otworzył odrobinę usta  jakby chciał coś powiedzieć, ale po chwili zamknął je. Opuścił głowę na dół tak, że kosmyki jego włosów zasłaniały mu twarz.
 – To nie jest coś, z czego mogę być dumny. – wyszeptał

Gray spojrzał na niego. Po chwili jego dłoń powędrowała na głowę chłopaka.
Dotknął jego czoła, odgarniając niesforne kosmyki. To stało się tak nagle, że Natsu nie miał szans , żeby zareagować.

Zresztą jego ciało samo mu się poddało.

- Co robisz? – zapytał, kiedy czarnowłosy prawie musnął swoimi ustami jego wargi.  Gray nagle otrzeźwiał.

Przebudził się.

Zdał sobie sprawę, z tego co właśnie chciał zrobić. Dlaczego pocałunek go był taki kuszący? Nie powinno tak być.

To jest złe. Pomyślał Gray, bijąc się ze swoimi myślami.

- Idź już. – powiedział cicho czarnowłosy wstając z łóżka.

Odsuwając się od niego na możliwie bezpieczną odległość.

- Mogłeś to zrobić. Nie miałbym ci tego za złe.

- Co ty za głupoty opowiadasz.. – odparł , zaciskając dłonie w kieszeniach.

Zaciskając je bardzo mocno w pięści.

- Nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię. – oburzył się chłopak, podchodząc do niego.

Gray zrobił kilka kroków do tyłu. A Natsu znów się do niego przybliżył.

- Loke też jest gejem. – powiedział nagle Natsu.

- Co mnie to obchodzi?! Ja nie jestem gejem.. baranie. – warknął próbując obronić się przed oskarżeniami.

Różowłosy zaśmiał się jeszcze głośniej.

- To dobrze, bo ja nim nie jestem.

Gray podniósł kącik ust do góry.

- Dlaczego więc chciałeś, abym cie pocałował? – zapytał dociekliwie.

Natsu uśmiechnął się delikatnie.
 – Pomyślałem, że to mogłoby być całkiem fajne.

Huh? Nigdy nie zrozumiem tego chłopaka. Pomyślał znów Gray.

Wziął głęboki oddech.
 – Myślenie nie jest twoją mocną stroną, Natsu. – odgryzł się 
.
Różowo włosy prychnął pod nosem.
 – Ale z ciebie wredna dziewica!

Gray otworzył szerzej oczy i zatkał dłonią jego usta.  – Nazwij mnie tak jeszcze raz a Erza będzie zbierać cie z tej podłogi.

Chłopak przełknął ślinę.

Ale prawda jest taka, że Gray nie podniósłby na niego ręki. Ta niewinność jaka on niego biła, sprawiała, że każdy bał się nawet na niego nakrzyczeć.

- Natsu .. ach tutaj jesteś. Wszędzie cie szukałam! – krzyknęła zdyszana Erza , wpadając bez pukania do pokoju. – Chcę z tobą porozmawiać.

Pociągnęła chłopaka za nadgarstek i wyprowadziła z jego sypialni.

- Zaczekaj! Właśnie miałem się z nim bić. Ale Gray! Dokończymy to później! – krzyknął

- Idiota. – mruknął do siebie, wchodząc do łazienki.

Odkręcił zimną wodę i przemył swoją twarz. Potrzebował takiego orzeźwienia.Wbił swoje spojrzenie w odbicie lustra.

Kiedy Gray ujrzał Natsu po raz pierwszy miał wrażenie jakby patrzył w lustro. Takie ,które ukazuje światłość tam gdzie w rzeczywistości jest tylko mrok i ciągłe wojny.

Rzecz w tym, że on i Natsu są.. nie ma mowy, nie , no dobra okej. Ten jeden raz jedyny raz .. są dla siebie stworzeni.  Jasne?

Jak przedmiot i jego odbicie w lustrze pozornie identyczni, podczas gdy tak naprawdę są swoim przeciwieństwem.

Ale wzajemnie się uzupełniają, jeden bez drugiego długo by nie wytrzymał.

Krzywdzą się i chronią. I jeśli jednemu coś złego się przydarzy to drugi jest tam, żeby natychmiast udzielić mu pomocy.

Tak więc Gray doskonale o tym wie , ale mimo to stara się to ukryć. Zatuszować.. schować tak, żeby nikt o tym nie wiedział. Tak bardzo boi się przyznać, że jest od chłopaka.. uzależniony.
I ostatnio coraz częściej ma wrażenie, że zaczyna potrzebować swojego narkotyku. Zupełnie jak narkoman. I w żadnym wypadku nie jest to dobre pragnienie.

Stał już nad kranem dobre dziesięć minut. Sięgnął po wiszący na haku ręcznik i otarł nim zmęczoną twarz.  Czarnowłosy wybiegł do okna kiedy usłyszał krzyk Lucy. Zobaczył, że kłóci się z dwójką nieznanych mu  mężczyzn.

Bez wahania wybiegł przed budynek i podszedł do nich.

- Zostawcie ją. – powiedział groźnie czarnowłosy stając przed przerażoną dziewczyną.

Mężczyźni spojrzeli na siebie i po chwili obaj wybuchnęli głośnym śmiechem.

- Taki dzieciak jak ty będzie nam mówił co mamy robić? Lepiej spadaj stąd, póki jeszcze nie mam ochoty do ciebie podejść.  – odparł jeden z nich

- Lucy odejdź. Ja to załatwię. – blondynka skinęła głową i szybko odeszła od nich.

- Hej ślicznotko! Jeszcze z tobą nie skończyliśmy! – krzyknęli

Gray zmrużył niebezpiecznie oczy, i już po chwili jeden z nich poczuł jego pięść na swoim policzku. Dostał tak mocno, że wylądował na ziemi kilka metrów dalej. Drugi zbir zacisnął pięści i rzucił się na chłopaka.
Jednak czarnowłosy był szybszy. I mężczyzna zaraz dołączył do swojego kolegi.

Chłopak prychnął pod nosem widząc jak męczą się aby wstać.

- Nie chcę was tu więcej widzieć. – warknął odchodząc

Lucy stała za rogiem wycierając spływające po jej policzku łzy. Gray podszedł do niej i przytulił.

- Już wszystko w porządku.

- Myślałam , że mnie zabiją. Tak strasznie się bałam. – wyszeptała dziewczyna wtulając się w jego ramiona.
Chłopak po chwili poczuł jak materiał w tamtym miejscu staje się wilgotny.

Nagle jednak stanął przed nimi roześmiany Natsu. Uśmiech zniknął mu z twarzy, kiedy zobaczył  jak Gray przytula się do Lucy. Przynajmniej tak to wyglądało. Zmarszczył brwi i chrząknął głośno.
Czarnowłosy odwrócił się do tyłu  , a kiedy spostrzegł , że Natsu im się przygląda odsunął się od dziewczyny.
- Całkiem ładna z was para. – zakpił chłopak

Nie wiedział dlaczego to go rozzłościło. Czarnowłosy już chciał się odgryźć kiedy głos podniosła dziewczyna.
  – Dlaczego ciągle się kłócicie?

Obydwoje na nią spojrzeli.

-  Wciąż tylko słyszę jak się kłócicie. To zaczyna robić się denerwujące.  – dodała odchodząc od nich.
Nie trzeba było długo czekać, żeby zaczęli zwalać na siebie winę.

- Lucy się na mnie obraziła przez ciebie. – syknął Natsu  , szturchając chłopaka łokciem.

Gray  odepchnął chłopaka jeszcze mocniej.  – To wszystko twoja wina. Zawsze musisz mnie czymś prowokować.

- Jakie śliczne! Wygląda pysznie.. – krzyknął Natsu śliniąc się do wystawy sklepowej.

Gray przewrócił oczami i wszedł do sklepu. Nigdy nie widział, żeby ktoś tak cieszył się na widok kawałka ciasta. 
  – Zachorujesz od tego cukru.
- Mogę przyjść do ciebie?  - zapytał chłopak

Czarnowłosy skinął głową. Jednak w głębi duszy, nie był pewny czy to dobra decyzja.

- Ale masz mięciutkie łóżko! – zapiszczał Natsu , skacząc po materacu.

- Nie zapominaj , że na nim śpie. – skarcił go

Różowowłosy szybko rozpakował swój kawałek ciasta. Zjadł go tak szybko, że Gray nawet nie zdążył zapytać czy potrzebuje talerzyka. Przy okazji cały się ubrudził.

Gray uśmiechnął się do siebie i przejechał palcem po jego ustach. Starł z nich bitą śmietanę. A ubrudzony palec wsadził sobie do ust. Natsu zaśmiał się głupio.

- Mogłeś kupić sobie kawałek, albo powiedzieć mi, żebym cie poczęstował.  – mruknął chłopak

- Zostało jeszcze odrobinę.  – szepnął przybliżając się do chłopaka.

Swoim językiem zlizał bitą śmietanę z jego policzka.. Natsu przełknął ślinę, zatrzymując chłopaka.

Trzymał dłonie na jego klatce piersiowej. Jednak Gray ściągnął z siebie jego drobne dłonie i położył go na łóżku.
- To się robi niepokojące. – oznajmił cicho Natsu , podnosząc się na łokciach. I jego łóżko ,które jeszcze przed chwilą było tak wygodne, teraz stało się bardzo ale to bardzo  trudną przeszkodą.

- Nie ma w tym nic niepokojącego.  Dlaczego się cofasz? Boisz się mnie? – zapytał , widząc jak Natsu próbuje zejść z łóżka.

Chłopak zaprzeczył i położył się nieruchomo. Serce biło mu jak oszalałe. Gray  wziął głęboki oddech i zrobił to samo.

Czuł delikatnie pulsowanie w skroniach. Od razu przymknął powieki, żeby to uczucie się nie pogłębiało. Kiedy to zrobił poczuł  jak ciepłe powietrze gładzi  jego szyję.

Natsu uśmiechnął się delikatnie i przysunął do chłopaka.
Nawzajem wbijali w siebie spojrzenia. Nie przeszkadzała im cisza panująca w pokoju. W końcu Natsu zrobił coś niespodziewanego. Musnął wargi czarnowłosego.

To było zupełnie jak dotyk skrzydeł motyla. Niepowtarzalna  delikatność  po chwili zamieniła się w namiętny pocałunek.
- Oddychaj przez nos, idioto. – powiedział Gray widząc jak Natsu przestaje oddychać, kiedy go pocałował.
Skinął głową i teraz to jego język pierwszy wbił się do jego ust. Taka walka drapieżników.

Gray wsunął swoją dłoń pod bluzę chłopaka, a on wypuścił powietrze ze świstem.

- Nie chcesz? – zapytał spoglądając na jego twarz.

Natsu poczuł się zakłopotany, nie wiedział jak odpowiedzieć aby  go nie urazić.

- Chciałbym... – zaczął – Chciałbym.. zostać jeszcze dziewicą.

Czarnowłosy  po raz pierwszy od długiego czasu roześmiał się głośno. Położył się obok naburmuszonego chłopaka.

- Co cię tak śmieszy? 

- Twoja odpowiedź.. to zabrzmiało bardzo zabawnie. – odparł Gray dotykając twarzy Natsu

- To wcale nie jest śmieszne.  Czułem się zagrożony.  – mruknął wtulając nos w jego obojczyk.

- Zrobimy to kiedy będziesz gotowy, za miesiąc, rok – nieważne. Ale musisz być obok mnie. Tylko tego od ciebie oczekuję, to chyba nic wielkiego.


Różowo włosy pokiwał głową, zamykając zmęczone oczy.

6 komentarzy:

  1. Calkiem niezle. Kiedy czytalam nie patrzylam na date . ^*^ podoba mi sie twoj styl pisania. Wpadne. Co bedziesz teraz pisala .? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Calkiem niezle. Kiedy czytalam nie patrzylam na date . ^*^ podoba mi sie twoj styl pisania. Wpadne. Co bedziesz teraz pisala .? ;) szkoda ze krotkie 9,5/10

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz ^-^ mam teraz w planach kontynuować pisanie opowiadania levix eren, ale chciałabym też dokończyć wcześniejsze, które zaczęłam. Marzy mi się stworzenie swojego opowiadania ehh , ale na to trzeba czasu, pewnie zacznę na wakacjach ^=^ pozdrawiam

      Usuń
  3. Może być :) Tylko Natsu nigdy by się nie odezwał do Graya ,, Gray-sama '' xD nawet wyobrazić sb tego nie mogę ;-; to nie wykonalne. Przynajmniej dla mnie xD

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony